Przemiana
Jodi Picoult
Prószyński Media Sp. z.o.o.
Warszawa 2010
541 str
Po przeczytaniu Bez mojej zgody zdecydowałam się na kolejną pozycję Jodi Picoult. Nie kierowałam się niczym specjalnym przy wyborze, którego zresztą zbyt dużego nie miałam. Do moich rąk trafiła Przemiana.
Shay zostaje skazany na karę śmierci ( gdzie taki wyrok został wydany pierwszy raz od pięćdziesięciu ośmiu lat). Poprzez oddanie serca chce odkupić swoje winy. Serce nie ma trafić do przypadkowej osoby, ale do córki pewnej kobiety, która jedenaście lat temu straciła swojego męża i córkę.
Nie wiem jak dla was, ale ja mam wrażenie, że pomysł ściągnięty z Zielonej Mili Stephena Kinga. Identycznie.Plus dodatkowo wpleciono dodatkowe wątki. Dlatego moje nastawienie do tej pozycji nie jest zbyt pozytywne.
Lubię czytać książki, które poruszają ciekawe tematy, dające możliwość zastanowienia się, refleksji, wyrobienia własnego zdania. Przemiana jak najbardziej do nich należy. Poruszony w niej wątek kary śmierci czy religii sprawia, że nie można przejść wokół tej książki obojętnie.
Od samego początku wiadomo czego będzie dotyczyć książka, jak dla mnie bardzo przewidywalna. Dodatkowo nie podobały mi się '' przypadkowe spotkania po latach''. Jeden członków rady przysięgłej, później jest powiernikiem skazańca, podobnie jeżeli chodzi o sytuację z przekazaniem serca.
Również przypadło mi do gustu to, że historię poznajemy z perspektywy różnych bohaterów. Poznajemy ich emocje, odczucia, motywy działania.
Myślę, że Przemiana pokazuje, że nie zawsze wszystko jest takie jak nam się wydaje, że sprawiedliwość nie zawsze jest sprawiedliwa, że przebaczenie odgrywa duże znaczenie dla drugiego człowieka.
Mimo wszystko uważam, że książkę warto przeczytać (co nie mi zajęło dużo czasu, bardzo mnie wciągnęła).
Moja ocena :6/10
Zastanowię się jeszcze, może przeczytam :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że przeczytam, bo uwielbiam tę autorkę :D Jedna z moich ulubionych. :))
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę, jeśli wpadnie mi w ręce :)
OdpowiedzUsuńChyba tylko ja jeszcze nie czytałam żadnej książki tej autorki :( Lubię czytać historie opowiadane z perspektywy kilku bohaterów, wtedy bardziej dogłębniej poznaję fabułę. Chętnie sięgnę bo tytuł wydaje się ciekawy.
OdpowiedzUsuńLubię twórczość Jodi, ale skoro twierdzisz, że w przypadku powyższej książki autorka skopiowała trochę ze słynnej ,,Zielonej mili'' to chyba jednak spasuje, gdyż obawiam się, że mogłabym nieco irytować tym podobieństwem do dzieła Kinga.
OdpowiedzUsuńMoja siostra ma kilka powieści Picoult, na pewno więc kiedyś coś spod pióra autorki przeczytam - może i do mnie trafi ;-)
OdpowiedzUsuńCzytałam, aczkolwiek odnoszę wrażenie, że jest bardzo podobna do "Zielonej mili" :)
OdpowiedzUsuńJa jestem ogromną fanką twórczości Jodi Picoult, więc wychwalam każdą jej powieść. "Przemiany" jeszcze nie czytałam, więc nie mogę porównać jej z historią z "Zielonej mili". Jednak kiedyś na pewno to zrobię. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki Picoult. Na mnie "Przemiana" wywarła ogromne, bardzo pozytywne wrażenie- do porównania z Kingiem się nie ustosunkuję, bo nie czytałam tamtej książki.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisana recenzja ;) myślę że kiedy spotkam tę książkę to ją bardzo chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :]
Jestem bardzo ciekawa twórczości tej autorki. Na pewno poszukam tej książki :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej książki autorki i chyba szybko nie sięgnę po nie ze względu na tematykę.
OdpowiedzUsuńPicoult jak dla mnie jest bardzo nierówna. "Bez mojej zgody" jest świetne, ale np. "Jesień cudów" ogromnie mnie zawiodła.
OdpowiedzUsuńByć może sięgnę, choć w najbliższym czasie mam w planach chyba nieco lepsze pozycje :)
OdpowiedzUsuńMoże przeczytam, chociaż nie lubię przewidywalnych książek :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej książki tej autorki, ale chciałabym i przymierzam się do tego. Ta opowieść wydaje się być ciekawa i refleksyjna, lubię takie historie. Gdyby wpadła w moje ręce, to podobieństwo do Kinga nie raziłoby mnie, ponieważ... nie czytałam tej słynnej książki :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś sięgnę.
OdpowiedzUsuńZ Jodi swoją przygodę dopiero zaczynam, aczkolwiek zastawiam się od jakiej książki najlepiej zacząć (mam już za sobą "Bez mojej zgody") :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze tej książki, choć dużo jej książek jest już za mną... i kocham mocno styl Jodi. Bardzo proszę daj jej drugą szansę! ;)
OdpowiedzUsuń