Od pierwszego
wejrzenia – Nicholas Sparks
Wydawnictwo – Albatros
Liczba stron – 415 (wydanie kieszonkowe)
Nicholas Sparks to jeden z moich ulubionych pisarzy.
Najbardziej w jego książkach lubię to, że są to historie, które nie kończą się
happy endem, są bardziej życiowe.
Dlatego z wielką przyjemnością sięgam po dzieła Sparksa. Tym razem do moich rąk trafiło Od pierwszego wejrzenia. Przyznam, że
nawet nie czytałam opisu, także kompletnie nie wiedziałam, czego mogę się
spodziewać po tej książce.
Jeremy – dziennikarz zakochuje się w Lexie, podczas
wyjazdu do mniejszego miasteczka, w celu zebrania informacji na temat pewnego zjawiska
do swojego artykułu. Mimo krótkiej znajomości
i ostrzeżeń przyjaciela postanawia poprosić ją rękę.
Okazuję się jeszcze że Lexie jest w ciąży.
Szczęśliwie zakochany Jeremy rezygnuje z życia w dużym mieście i
przeprowadza się do miasteczka, gdzie wszyscy się znają, a plotki szybko się
rozchodzą. Wszystko układa się dobrze, dopóki Jeremy nie widzi swojej ukochanej
w dwuznacznej sytuacji oraz gdy zaczyna otrzymywać niepokojące maile. Do tego
dochodzą późniejsze komplikacje z ciążą.
Jestem zadowolona i nie zostałam rozczarowana, a wręcz
zaskoczona. Jest to historia, która
pokazuje, jak ważne jest zaufanie w związku, że przyjaciel nie zawsze pomaga, a
wręcz szkodzi a miłość od pierwszego wejrzenia istnieje.
Historia opisana w książce mogłaby wydarzyć się naprawdę, czytając ją miałam
wrażenie, ze czytam o kimś niezupełnie mi obcym. Zakończenie jest smutne i
zaskakujące, nie takiego się spodziewałam.
Od pierwszego
wejrzenia pokazuje, że ludzkie życie jest kruche, że pewne fakty trzeba
zaakceptować i żyć dalej.
Jak dla mnie książka jest warta przeczytania. Ale nie
zmuszam nikogo, nie każdy musi lubi historie bez happy endu.
Moja ocena : 7/10
Moja ocena : 7/10
Muszę wreszcie zapoznać się z twórczością autora
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod tymi słowami. Nie czytałam jeszcze nic co napisał pan Sparks, ale pewnie kiedyś to nadrobię.
Usuńco do sparksa dostałam dwie książki jego autorstwa wciąż ją kocham i ostatnią piosenkę. uwielbiam filmy na podstawie jego ksiażek ... a co do twórczości czytałam jesienna milość. swietny pisarz !
OdpowiedzUsuńCo jakiś czas sięgam po twórczość Sparksa, zawsze mam wtedy gwarancję udanej lektury :) tej książki nie czytałam, miałam za to okazję poznać Prawdziwy cud, a z tego co wiem to historia opisana w recenzowanej przez Ciebie książce również dotyczy bohaterów Prawdziwego cudu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
A ja uwielbiam Sparksa, tej jeszcze nie czytałam, ale mam w planach poznanie całej jego twórczości, więc i ta jest w kolejce:D
OdpowiedzUsuńUwielbiam powieści Sparksa, są lekkie i przyjemne. Można się w nich zatracić na dobre kilka godzin :)
OdpowiedzUsuń